Bohdan Arct „Cyrk Skalskiego”
Wydawnictwo Bellona, 2006 rok,
wysłuchana z audiobooka
Bohdan Arct łączył w sobie dwa
talenty. Był doskonałym pilotem myśliwskim w czasie 2. wojny
światowej, a gdy zaczął spisywać swoje wspomnienia okazał się
także utalentowanym pisarzem.
Oczywiście już wcześniej miał do
tego ciągoty, to przecież posiłkując się tworzonym przez siebie
pamiątkowym albumem eskadry napisał właśnie „Cyrk Skalskiego”.
Bowiem Bohdan Arct był członkiem i
jednym z pilotów tej słynnej polskiej eskadry.
Był rok 1943, polscy piloci myśliwscy
mają w Anglii coraz mniej pracy. Niemcy już nie latają nad Anglię
w dzień, a myśliwskie wyprawy nad kontynent coraz rzadziej
napotykają samoloty Luftwaffe. Lotnicy nudzą się i z radością
przyjmują propozycję przerzucenia zespołu myśliwskiego do Afryki
gdzie wsparłby międzynarodowe siły lotnicze walczące z Włochami
i Niemcami.
Ze zgłoszonych kilkudziesięciu
pilotów wybrano 15 najlepszych, kolejni mieli zastępować tych
pierwszych co trzy miesiące. Dowódcą eskadry, zwanej Polskim
Zespołem Myśliwskim (Polish Flight Team),
został kapitan Stanisław Skalski.
16. marca pierwsza polska szóstka
odbyła lot bojowy nad Afryką.
Polscy piloci,
wchodzący w skład 145. dywizjonu RAF (międzynarodowego) przez
pierwsze dni mieli pecha nie trafiając na przeciwników. Jednak już
28. marca odnieśli pierwsze zwycięstwa strącając 2 bombowce
Ju-88. Później było już tylko lepiej. Polacy dysponując lepszymi
samolotami (Spitfire Mk IX był szybszy i mógł latać na wyższych
pułapach) latali zazwyczaj w górnej osłonie brytyjskich formacji.
Ich zadaniem było zaatakować i rozbić zespoły osłony myśliwskiej
nieprzyjaciela i wywiązywali się ze swoich zadań wyśmienicie.
Dysponując tylko sześcioma samolotami często atakowali
wielokrotnie liczniejszego wroga, część jego myśliwców
zestrzeliwując, resztę przepędzając. W czasie najbardziej owocnej
potyczki polski zespół zestrzelił 6 nieprzyjacielskich myśliwców.
Sukcesy polskich myśliwców zostały
zauważone przez sprzymierzeńców i eskadrę zaczęto nazywać
Cyrkiem Skalskiego od nazwiska jej dowódcy. Cyrkiem nazywano wybitne
zespoły myśliwskie utworzone wokół swoich dowódców już podczas
Wielkiej Wojny. Do tego historycznego grona dołączyli Polacy
walczący w Afryce.
Ogółem Cyrk Skalskiego zestrzelił na
pewno 25 samolotów wroga, a jego najbardziej skuteczny pilot, por.
Horbaczewski mógł nazywać się afrykańskim asem mając na koncie
5 nieprzyjacielskich maszyn. Polacy stracili tylko jednego pilota,
por. Wyszkowskiego, który zestrzelony dostał się do niewoli.
Polską eskadrę, Polski Zespół
Myśliwski, rozwiązano 22. lipca 1943 roku. 11 jej pilotów wróciło
do Wielkiej Brytanii gdzie wrócili do polskich dywizjonów. Trzej, w
tym dowódca, pozostało w basenie Morza Śródziemnego, obejmując
dowództwa nad jednostkami brytyjskimi. Także to świadczy o renomie
jaką miał Cyrk Skalskiego. Brytyjczycy niechętnie oddawali swoich
żołnierzy pod dowództwo obcokrajowców. Jednak doświadczenie i
dokonania Polaków musiały robić wrażenie.
Książka Arcta, a w zasadzie
książeczka bo to „Żółty tygrys” to świetnie napisana
opowieść o losach i walkach Cyrku Skalskiego. Pełna jest anegdot
pisanych przez jednego z jego pilotów. Jednak Bohdan Arct stara się
zachować bezstronność i dystans historyka wobec wydarzeń, przez
co opowieść, przy szacunku dla dokonań eskadry jest... skromna. Co
zdaje się być cechą prawdziwych wojowników.
Dodatkowym walorem jest nakreślenie
przez autora tła całego konfliktu w Afryce, co pozwala zrozumieć
czytelnikowi co i dlaczego robili tam polscy piloci i dlaczego akurat
wtedy byli potrzebni.
Serdecznie polecam, nawet w audio,
choć przeczytanie zajmie pewnie mniej czasu ;-)
W moim osobistym 6-gwiazdkowym rankingu: mocna 5 +